Komentarz synoptyka: 04.11.2022
Dzisiaj już nie będzie tak słonecznie jak było wczorajszego dnia, kiedy to na znacznym obszarze kraju słońce z powodzeniem przebijało się przez cienkie chmury piętra wysokiego lub w obszarach gdzie jeszcze nie było chmur, tylko na północnym wschodzie nadal utrzymywał się tzw. „kompleks pogody dnia ubiegłego” z całkowitym zachmurzeniem przez niskie, podinwersyjne chmury Stratus, które w drugiej połowie dnia ulegały stopniowej dezintegracji, przechodząc w zachmurzenie warstwowo kłębiaste (Sc), a w nocy do nieba bezchmurnego i ponownie tworzyły się mgły radiacyjne przy dużych spadkach temperatury do zera lub nawet nieco poniżej zera. Natomiast na pozostałym obszarze kraju, przy postępującej inwazji rozległego, wieloośrodkowego niżu atlantyckiego i ustępującego wyżu nad Karpaty Południowe, nasunęło się znad Niemiec i Czech bezopadowe zachmurzenie frontowe rozprzestrzeniające się nad cały kraj, z powolną tendencją do przesuwania się na wschód (pl.sat24.com/pl/eu/km ). Mijająca noc stosunkowo ciepła, miejscami na południu kraju nawet z temperaturą dwucyfrową, o godzinie 5-tej w Bielsku Białej i Opolu 12 stopni, w Zakopanem, Raciborzu i Tarnowie 11, a w Legnicy i Kłodzku 10 stopni.
W ciągu dzisiejszego dnia dominować będzie duże i całkowite, bezopadowe zachmurzenie wszystkich trzech pięter, dopiero u schyłku dnia, znad Niemiec, a zwłaszcza znad Czech, a także znad zachodniej Słowacji nasuwać się będą słabe i umiarkowane, frontowe opady deszczu na zafalowanym nad Czechami froncie chłodnym. Początkowo obejmą one przede wszystkim Łużyce oraz Śląsk Dolny i Opolski, a nocą rozprzestrzeniające się w kierunku północno wschodnim, o północy osiągające rubież: Hel – środkowe Podkarpacie, a u schyłku nocy i początku dnia od Warmii po Podkarpacie. Najmocniej padać będzie w obszarze fali frontowej przemieszczającej się od Dolnego Śląska przez Wielkopolskę po Pomorze Gdańskie, a wczesnym rankiem wychodzącej nad Bałtyk. Natomiast najdłużej padać będzie na krańcach zachodnich, w strefie frontu okluzji chłodnej przerzuconej przez plecy fali frontowej, które w ciągu jutrzejszego dnia będą szybko zanikały. Natomiast, stosunkowo wąska strefa słabych opadów frontowych przesuwać się będzie na wschód, ale w godzinach popołudniowych znad Słowacji wchodzić będzie do nas nad Małopolskę i Podkarpacie kolejna fala frontowa z nieco intensywniejszymi opadami, przesuwająca się na północny wschód, a cała strefa słabnących opadów, już w nocy z soboty na niedzielę, będzie stopniowo wychodzić poza naszą wschodnią, a najdłużej utrzyma się nad Podlasiem i Podkarpaciem.
Dzisiaj wiatr nadal południowo wschodni, słaby, zwłaszcza na zachodzie z powodu zmniejszającego się gradientu barycznego podczas nasuwania się zatoki niżowej, przechodzącej w fazę bruzdy niskiego ciśnienia. Na pozostałym obszarze umiarkowany, a na północny i środkowym wschodzie dość silny i porywisty, w porywach dochodzący do 12, 15 m/s. Temperatura od 8, 10 stopni na północnym wschodzie, gdzie będzie najchłodniej do 12, 14 stopni na południu, najcieplej w Małopolsce i na Podkarpaciu, lokalnie nawet 15 stopni.
Taka zmiana warunków pogody, spowodowana jest, jak już wspomniano, istotną przebudową pola ciśnienia nad środkową Europą. Na wschód od nas utrzymuje się rozległy obszar wysokiego ciśnienia, tworzony przez dwa wyże, dobrze rozbudowanego wyżu nad Rosją europejską, a zwłaszcza nad zachodnią jej częścią oraz wyżu, który w ciągu ostatniej doby, słabnąc przesunął się nad wschodnie Bałkany. Jego miejsce stopniowo zajmował rozległy, wielo centryczny niż atlantycki, z kolejnymi frontami atmosferycznymi po jego południowej, a zwłaszcza wschodniej stronie, które stopniowo zajmowały miejsce nad naszym krajem. Dotychczas mocno nadwątlony, bezopadowy front chłodny, ale już w ciągu najbliższej doby, jak już wyżej wspomniano, wchodzić będzie następny front chłodny, prowadzący słabe i umiarkowane opady deszczu, typowe dla jesieni.
Ryszard Olędzki,
4 listopada 2022r., godz. 7.20