Komentarz synoptyka: 2023-02-03
Strefa zachmurzenia w kształcie zdeformowanego trójkąta pędziła wczoraj pod aktywnym prądem strumieniowym - z Atlantyku na południe od Islandii, przez Szkocję i Morze Północne, wieczorem dochodziła do Danii. Rano jej wschodni skraj jest nad zachodnią Polską, ale strefa ta przekształciła się w pas zachmurzenia szerokości 200 km, od południa Norwegii przez Skanię po Pomorze i Wielkopolskę, który wyraźnie słabnie, ale za nią goni jeszcze szybciej owalnie wydłużona struktura fali na froncie i wtórnego niżu. Z tym układem ciśnienia będziemy mieli dzisiaj do czynienia, obecnie jest nad północnymi Niemcami, Morzem Północnym i środkową Anglią, widać na zdjęciach wyraźnie wyższe górne granice chmur, co świadczy o aktywności opadowej tego niżu.
Systemy zachmurzenia wchodzą nad Polską od zachodu nad pas rozpogodzonego nieba w centrum i na wschodzie, który pojawił się wieczorem i w nocy na skutek wypromieniowania ciepła z podłoża w obszarze wędrownego wyżu. W tym obszarze temperatura spadła poniżej zera, tak więc opady początkowo będą w formie stałej – śniegu, ale w miarę napływu powietrza z zachodu szybko przejdą w śnieg z deszczem, a potem w deszcz. W obszarach, gdzie temperatura gruntu obniżyła się, może występować przymarzanie mokrego śniegu do podłoża, na drogach i chodnikach będzie zajeżdżany i okresowo będzie ślisko. Także mokry śnieg przykleja się do gałęzi, znaków drogowych, tablic reklamowych i innych powierzchni zwiększając ich wagę, przy silniejszym wietrze mogą pojawiać się wyłomy i awarie tym spowodowane.
Ośrodek niżowy, który dzisiaj przejdzie przez kraj rano pojawia się na naszych mapach nad Skagerrakem i Danią, wydłużona zatoka sięga nad Pomorze Zachodnie. W południe ośrodek będzie między Bornholmem a Kołobrzegiem, a o północy już między Roztoczem a Lwowem. Granica opadów nie będzie szła tak szybko, zachodzi bowiem przypadek, że ośrodek przemieszcza się w osi zatoki, ale ruch zatoki jest hamowany przez poprzedzający klin wyżowy. W południe wschodnia granica opadów śniegu będzie przebiegała od Żuław przez Łódź po Żywiec, wieczorem od Olsztyna przez Siedlce po Hrubieszów. Istotne jest też prognozowane położenie izotermy zero, do godzin wieczornych będzie wzdłuż linii Słupsk, Bydgoszcz, Warszawa, Zamość – na zachód i południe nieco powyżej zera, na północ i wschód poniżej. W górach i na pogórzach temperatura cały dzień utrzyma się też nieco poniżej zera.
Przechodzeniu ośrodka i frontu towarzyszyć będzie wzrost prędkości i porywistości wiatru, ale te zjawiska obejmą dzisiaj zachodnią i południowo zachodnią część kraju, obszar po przejściu frontu. Na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej wiatr z kierunku NW tego wieczora i w nocy może w porywach przekroczyć 20 m/s, bardzo silnie wiać będzie w Sudetach. Natomiast wschodnia część kraju spokojna, przewaga wiatru z SE.
W godzinach nocnych, po wyjściu frontu poza wschodnie i południowe granice wiatr skręci na północny i zmieni się definitywnie kierunek napływu powietrza nad Europę środkową z dotychczasowego zachodniego na północny, tak więc opady na południu kraju zmienią formę na śnieg i obejmą całe pogórza i góry, tam mogą być intensywne. W sobotę nad ranem na Pomorzu Gdańskim zaczną się przelotne opady śniegu, o zmiennej, miejscami dużej intensywności. Będą wchodziły głębiej do centrum, przez Kujawy, Wysoczyznę Łódzką i dalej na południe dochodząc aż do Górnego Śląska i Beskidów. Dobrze widać ruchu stref opadów i ich charakter na naszej stronie mapy.meteo.pl/ , prognoza z godzin 00 i 12 pociągnięta jest aż na 5 kolejnych dób.
W ciągu soboty i w niedzielę nastąpi szybki rozwój wyżu obejmującego Skandynawię, kraje bałtyckie oraz po południowej stronie łączącego się z wyżem zachodniej Europy. Wzrost ciśnienia do 1040 hPa widoczny na mapach prognostycznych nie będzie jednak końcem dynamicznej pogody, po wschodniej krawędzi wyżu wystąpi dokuczliwy wiatr z północy, w porywach towarzyszącym opadom przelotnego śniegu na Pomorzu do 15 m/s, jeśli temperatura będzie poniżej -3 stopni (a będzie) to suchy śnieg przy takim wietrze może lokalnie być nawiewany na drogę i tworzyć zaspy. Z takim urozmaiceniem kierowcy też powinni się liczyć.
Przechodzimy na inną fazę pogodową, zima upomina się o swoje prawa, po dzisiejszym przejściu frontu w całym kraju na kilka dni temperatura spadnie poniżej zera, w nocy nawet do -8, lokalnie przy gruncie do -12 stopni, ale za to możemy zobaczyć w weekend trochę lutowego słońca, a w górach i na pogórzach sporo śniegu, może też trochę pojawi się na nizinach.
Maciej Ostrowski, 3 luty 2023; 08:00