Komentarz synoptyka: 2023-02-22

Po kilku wietrznych dniach, spowodowanych przechodzeniem kolejnych dwóch niży przez Bałtyk nad Litwę, Białoruś i zachodnią Rosję zaczyna się krótki, półtoradobowy okres wyżowy – w chłodnym powietrzu zaciągniętym znad Skandynawii rozwija się wędrowny wyż, który w nocy przejdzie przez środkowy Bałtyk i wieczorem nad Zatoką Ryską osiągnie 1023 hPa, sięgając klinem nad północną i wschodnią Polskę. Ten wędrowny niż nie utrzyma się nad nami długo, już we czwartek w południe jego centrum będzie nad Kijowem z ciśnieniem 1027 hPa.

Wraz z przechodzeniem przez na północ od kraju wędrownego wyżu zauważymy wyraźną zmianę wiatru, z jeszcze panującego wieczorem w centrum i na wschodzie północnego zmienił się po okresie nocnej ciszy na słaby wiatr z kierunku wschodniego. Na skutek ciszy i nocnych rozpogodzeń doszło do zdecydowanego obniżenia widzialności i powstania lokalnych mgieł na Pomorzu zachodnim, w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku. W ciągu przedpołudnia wiatr na wschodzie kraju jeszcze z północy, skręcający na NE i na wschodni, ale na skraju wyżu będzie on słaby na N i NE kraju, nieco żwawszy na zachodzie i w centrum (4-6 m/s). W nocy wiatr odkręci się na SE, w ciągu następnego dnia (czwartku) utrzyma ten kierunek i nieco się wzmocni się do umiarkowanego (7-8 m/s) na Pomorzu Gdańskim, Dolnej Wiśle i Warmii oraz na Kurpiach i północnym Mazowszu.

Mimo rozwoju klina wyżowego nad krajem utrzyma się niskie, podinwersyjne zachmurzenie przez chmury Stratocumulus, jeszcze dzisiaj dające na wschodzie, pogórzach i w górach znikome opady deszczu ze śniegiem, a wyżej śniegu. Inwersja wyżowa jest w Legionowie na około 1900 m, pod nią powietrze ma ponad 85% wilgotności i szybko się przemieszcza, nic więc dziwnego, że utrzymują się chmury kłębiasto-warstwowe. W wielu miejscach pojawią się jednak rozrywy chmur i krótkie przejaśnienia, więcej ich jest i będzie w północno-wschodniej części kraju. Jutro więcej rozpogodzeń na wschodzie i w centrum kraju, ale już od godzin przedpołudniowych od NW zaczną pojawiać się liczne chmury średnie, zaciągające stopniowo nieboskłon i świadczące – wraz ze spadkiem ciśnienia i odwróceniem się wiatru na SE i S - o podchodzeniu frontu znad Morza Północnego.

Tak skończy się kilkunastogodzinny okres przechodzenia na północ od Polski wyżu, występujące w nocy rozpogodzenia pozwolą na wypromieniowanie ciepła i temperatura najbliższej nocy będzie ujemna na wschód od linii Kołobrzeg Gniezno Konin Sandomierz Zamość oraz na pogórzach karpackich, ale spadek temperatury w powietrzu wystąpi jedynie do poziomu minus 2-4 stopni poniżej zera. W ciągu jutrzejszego dnia będzie nieco ponad zero, w piątek znów cieplej, a na Ziemi Legnickiej i Lubuskiej nasz model prognozuje nawet ponad 10 stopni.

W prognozach na piątek i w sobotę widać przechodzenie od NW na SE kolejnego układu niewielkiego niżu wraz z dwoma systemami frontów, najpierw niezbyt aktywną okluzją, już w nocy z czwartku na piątek, potem po niecałej dobie przechodzić będzie przez kraj na SE aktywniejszy front chłodny. Na nim nocy z piątku na sobotę niewielkie opady śniegu dojdą do centralnej i południowo-wschodniej części kraju, ale następne obliczenia mogą to zmienić lub uściślić prognozowaną intensywność opadów. Na pewno pojawi się fala z opadami śniegu nad Alpami, a po wejściu w sobotę centrum wiru niżowego nad Mazury na zachodzie kraju znów zacznie się aktywny napływ z północy i tam możliwy śnieg z deszczem i mokry śnieg połączony z porywistym wiatrem.

Dynamiczna, zmienna pogoda nie odpuszcza, obliczenia modelu UM nadążają z prognozami przed jej zmianami, musimy analizując bieg przyszłej pogody czasami dopasowywać nasze zamiary do zmienności warunków.

Maciej Ostrowski, 22 luty 2023; 07:30

Udostępnij artykuł