Komentarz synoptyka: 2023-05-04

Arktyczne powietrze napływające nad północną część Europy znad Morza Barentsa przez Norweskie i Północne nad Bałtyk i północną Polskę jest zdecydowanie chłodniejsze, szczególnie w najniższej warstwie i tym samy nieco bardziej gęste, więc stopniowo osiadając tworzy układ wyżowy. Jego centrum obecnie znajduje się nad Morzem Norweskim, przemieści się w ciągu kilku najbliższych dni nad środkową Skandynawię, potem nad Bałtyk i państwa nadbałtyckie, cały czas utrzymując ciśnienie w centrum przekraczające 1035 hPa. Izobara 1025 hPa jutro i w następne dni będzie obejmować cały Półwysep Skandynawski i Bałtyk, wschodnią połowę Morza Norweskiego, znaczną część Morza Północnego, a przez Polskę przebiegać będzie na skos - od Szczecina do Przemyśla. W tym obszarze znajduje się powietrze arktyczne, wyraźnie chłodniejsze od leżącego na południe, wschód i zachód powietrza polarnomorskiego, starego, zmienionego pod wpływem podłoża.

Wczoraj mogliśmy obserwować, jak zachodzi taki proces transformacji, po wycofujących się chmurach średnich i w większości bezchmurnym poranku już od godzin przedpołudniowych pojawiały się liczne chmury Cumulus niewielkiego rozwoju, o zróżnicowanej ilości od połowy pokrycia nieboskłonu. Pod każdą chmurą Cu występuje prąd wznoszący transportujący znad podłoża znaczne ilości ciepła i pary wodnej, ogrzewający graniczną warstwę atmosfery. Wieczorem chmury te zanikały, nad ranem znów w pasie północnej i centralnej Polski wystąpiły przymrozki – aż do -1,8 stopnia w Szczecinku na Pomorzu. Podobnie będzie też i dzisiejszego dnia, cumulusy na niebie pojawią się po godzinie 10, będzie ich mniej jak wczoraj, choć na Mazurach, Podlasiu, północnym Mazowszu może być ich więcej, tu do ¾ pokrycia nieba.

Pomiędzy wspomnianym obszarem arktycznego powietrza – i chłodu znad Skandynawii, oraz stopniowo wygrzewającą się masą znad południa kraju wystąpi znaczny kontrast termiczny, doskonale widoczny na prognostycznych mapach temperatury pseudopotencjalnej sprowadzonej z powierzchni 850 hPa www1.wetter3.de/animation_dt.html (piąta pozycja menu). Jutro gradient tej temperatury sięgnie 15 stopni na odcinku od Łodzi do Gdańska. W takiej sytuacji nawet na skraju silnego wyżu utworzy się strefa frontogenezy, tak wiec na jutro nasz model przewiduje wąski pas zachmurzenia chmurami średnimi ze słabym deszczem ciągnący się od Podlasia przez północne Mazowsze, Kujawy nad Pojezierze Pomorskie. W sobotę do tej granicy mas powietrza dojdzie znad Niemiec pokaźniejsza strefa opadów obejmująca szeroki pas od Pomorza Zachodniego przez Kujawy, Ziemię Łódzką, Mazowsze, Góry Świętokrzyskie, Małopolskę, Lubelskie i Podkarpacie. Na pogórzach i w górach mogą wystąpić silne opady przelotne i miejscami burze. Cały czas północny pas Polski będzie pod wpływem chłodnej pogody wyżowej.

Wracając do dzisiejszego dnia, przy mniejszym jak wczoraj zachmurzeniu kłębiastym wzrost temperatury będzie szybki, poza pasem nadmorskim i północnymi skłonami wzniesień Pomorza dojdzie poziomu 14-17 stopni, zaś na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej do 15-19 stopni. W okresach słonecznych, w dobrze wygrzanych i osłoniętych od wiatru miejsca temperatura podłoża może przekraczać 24 stopnie. Dzisiaj wiatr spokojniejszy jak wczoraj, ze zmiennych kierunków, od nocy natomiast zacznie się napływ z północy na Pomorze i Mazury połączony ze spadkiem temperatury do około 1-3 stopni.

Jutro wyraźny podział termiczny kraju – wspomniany front oddzieli ciepłe południe kraju od wyraźnie chłodniejszych Mazur i Pomorza, także w strefie frontu przy nawet słabym deszczu będzie chłodno. Już tej nocy nastąpi zmiana kierunku wiatru na NE, wchodzić będzie ten silniejszy wiatr od Mazur i Pomorza w stronę centrum, południe dalej spokojne. W piątek porywy wiatru będą osiągać 14-15 m/s, najsilniejsze na Pomorzu Zachodnim i w Wielkopolsce.

Maciej Ostrowski, 4 maja 2023; 07:55

Udostępnij artykuł