Komentarz synoptyka: 2023-06-01

Dzisiaj, po spokojnej nocy i poranku czeka nas ożywienie w atmosferze obejmujące tylko dzielnice północno zachodnie oraz dzielnice centralne, najmocniej powieje na Pomorzu, zwłaszcza Gdańskim i Wybrzeżu Gdańskim, tutaj porywisty wiatr osiągać będzie prędkość 16, 18 m/s. Natomiast w dzielnicach centralnych od Ziemi Lubuskiej i Łużyc po pogranicze Białostocczyzny i Podlasia Południowego, administracyjnie będącego w województwie Lubelskim, 12, 14 m/s, przeważnie zachodni i północno zachodni. Na pozostałym obszarze kraju spokojnie. Ożywienie to spowodowane jest wzrostem gradientu barycznego, na skutek przebudowy pola ciśnienia i pola geopotencjału nad Bałtykiem z przyległościami, a w ciągu dnia nad krajami bałtyckimi, a także nad Białorusią i Ukrainą. To w tym obszarze formować się będzie wtórny ośrodek niżowy, będący w orbicie głębokiego i rozległego niżu z centrum, nad europejską Rosją. Natomiast po zachodniej stronie, nad Skandynawią i Jutlandią oraz Morzem Północnym rozbudowywać się będzie wyż atlantycki, budujący się w zimnym, ciężkim powietrzu zaciąganym z wysokich szerokościach geograficznych.

Zatem czeka nas zmiana warunków pogodowych, stopniowo postępująca znad Bałtyku z przyległościami w głąb kraju, a w tym mocno odczuwalne ochłodzenie już od najbliższej nocy z tendencją do rozprzestrzeniania się w głąb kraju. Dzisiejszy dzień będzie dniem przejściowym. Znad Jutlandii, Meklemburgii, Brandenburgi, a nieco później znad Bałtyku nasuwać się będzie bezopadowe zachmurzenie, głównie warstwowo kłębiaste i kłębiaste, rozprzestrzeniające się nad dzielnice północne wraz z przesuwaniem się pogłębiającego się ośrodka niżowego nad kraje bałtyckie i Białoruś. Ciepło z wczorajszego dnia na poziomie nawet 23, 25 stopni utrzyma się na znacznym obszarze kraju. Wyraźnie ochłodzi się na Pomorzu, gdzie wczoraj było ono najcieplejszą dzielnicą kraju, z temperaturą nawet 25 stopni. Dzisiaj pod rozprzestrzeniającym się zachmurzeniem będzie około 16, 18 stopni, a w pasie wybrzeża nadal 12, 14 stopni.

Nocą, znad Bałtyku i Obwodu Kaliningradzkiego nasuwać się będzie główny front chłodny, miejscami w rejonie Zatoki Gdańskiej oraz Warmii i Mazur nasz model prognozuje słabe opady deszczu. Do rana przesunie się on na rubież: Białostocczyzna, Mazowsze, Wielkopolska i pogranicze Pomorza Zachodniego z Ziemią Lubuską. Za frontem wiatr zmieniać się będzie na północno wschodni, miejscami dość silny. W napływającym zimnym powietrzu wyraźnie ochłodzi się, na przełomie nocy i dnia tylko 8, 6 stopni. Na pozostałym obszarze kraju wciąż ciepło.

Jutro, już w całym kraju wyraźnie chłodniej, z powodu przesuwającego się na południe zachmurzenia frontowego oraz adwekcji zimnego powietrza znad Bałtyku. Temperatura według naszego modelu przeważnie 14, 18 stopni, lokalnie 20 stopni, a w strefie grubego zachmurzenia frontowego na Białostocczyźnie i Południowym Podlasiu, w najcieplejszej porze dnia tylko 12,14 stopni. Na tym odcinku frontu możliwe są słabe opady deszczu. Natomiast w jednorodnej masie chłodnego powietrza, przelotnie może popadać w rejonie Zatoki Gdańskiej. Natomiast na przełomie dnia i nocy oraz w pierwszej części nocy, na Kociewiu oraz Mazurach i Białostocczyźnie, z bardziej wypiętrzonych chmur Cb, możliwe są opady przelotne deszczu i gradu. Natomiast na krańcach południowo wschodnich, a zwłaszcza w Bieszczadach, w masie powietrza o dużym potencjale chwiejności, możliwe są przelotne opady deszczu, a może i gradu.

W tylnej części zatoki ze wspomnianym frontem, w chłodnym i zarazem ciężkim powietrzu, spływającym prosto z północy, z powodzeniem postępować będzie dość szybko kompensacja ciśnienia. U schyłku nocy, nad Meklemburgią, naszym Pomorzem Zachodnim i przylegającymi do nich akwenów Bałtyku, formować się będzie wtórny ośrodek wyżowy. W najbliższym czasie będzie się rozbudowywał i przesuwał na wschód i już w niedzielę znajdzie się nad naszymi wschodnimi sąsiadami. Odcięci zostaniemy od zimnego powietrza, a od południowego wschodu napływać będzie powietrze cieplejsze, ale szans na bardzo wilgotne powietrze z opadami deszczu jednostajnego, tak bardzo potrzebnego glebie nie można liczyć, a wręcz utrwalać się będzie susza.


Ryszard Olędzki,
1 czerwca 2023r., godz. 7.10

Udostępnij artykuł