Komentarz synoptyka: 2023-07-24

Niż idący tradycyjnym torem znad Szkocji i Morza Północnego skręcił w lewo nad rejon Oslo i tu pogłębia się aż do 992 hPa, ale równocześnie zatoka z nim związana rozszerza się nad południowy i centralny Bałtyk oraz północną część Niemiec zwiększając swoje rozmiary i obejmując izobarą 1005 hPa Danię, Meklemburgię, całą Polskę i część Białorusi. W ten sposób utrzyma się jeszcze dzisiaj i jutro napływ nad krajem z południowego zachodu, natomiast na zachodzie Europy zacznie się już z zachodu i z północnego zachodu – różnica napływu mas ponad 90 stopni to zawsze zwiększenie intensywności frontu dzielącego te masy powietrza. Obie są pochodzenia polarno-morskiego (wolę określenie „masa umiarkowanych szerokości”), ale pierwsza płynąca znad południa i zachodu Europy zdążyła się wygrzać i wchłonąć zasoby pary wodnej z podłoża. Napierająca masa znad Morza Północnego będzie znacznie dynamiczniejsza, bez inwersji i warstw hamujących, tak więc w niej skłonność do budowy chmur Cu cong i Cb.

W perspektywie dzisiejszego dnia obszar frontu ciepłego znad północnej Polski odsunął się nad środkowy Bałtyk, więc poniedziałek zapowiada się z pogodniejsza aurą, choć na zdjęciach satelitarnych widać, że nad całym obszarem środkowej Europy, w tym też Polski występuje niejednolite, dość cienkie zachmurzenie średnie. Tak utrzyma się w południowej i wschodniej części kraju, na północy i zachodzie pasma chmur wirujące dookoła niżu nad Oslo i zatoki nad centralnym Bałtykiem wchodzić będą nad Pomorze, północną Wielkopolskę, Kujawy Mazury i Podlasie.

Zależnie od grubości zachmurzenia średniego i ewentualnych pasm z opadami konwekcyjnymi następować będzie w ciągu dnia wyraźny wzrost temperatury. Na Pomorzu dojdzie do 24-25 stopni, zaś w pogodniejszym obszarze centralnej i południowej części kraju w poniedziałek wzrost temperatury, w ciągu termometry pokażą w pasie centralnym 23-25 stopni, a na południu 28, lokalnie nieco ponad 30 stopni. Znów widać na mapach temperatury podłoża prognozowanej na godziny południowe wyróżniające się punkty temperatur 2-4 stopnie wyższych jak otoczenie, to zurbanizowane obszary wielkich miast (Kraków, Górny Śląsk, Wrocław, Opole).

Późnym popołudniem i wieczorem od Czech nad Dolny i Opolski Śląsk oraz południe Wielkopolski, a znad Saksonii i Brandenburgii nad Ziemię Lubuską i Zachodnie Pomorze wchodzić będą silnie rozbudowane mezoskalowe zespoły chmur Cb z intensywnymi burzami i miejscami z gwałtownymi opadami przelotnymi. Najsilniejszy obszar tych zjawisk nasz model prognozuje nad Bramą Morawską, wschodnimi Sudetami, Beskidem Śląskim, kierować się będzie na Śląsk Opolski, Górny, zachodnią Małopolskę i dalej nad Świętokrzyskie i Lubelskie, ale w nocy i w już w słabszej formie

UWAGA, nasz model prognozuje opady nawalne deszczu rzędu 10-15 mm/h, a najwyższe w meteorogramach przekraczają 30 mm/h (pionowe szpilki z czerwoną główką), Takie opady w zróżnicowanym terenie południa kraju mogą doprowadzić do gwałtownych lokalnych wylewów mniejszych rzek i potoków. Kolejne prognozy pokażą jaki będzie rozkład terytorialny tych burz, możliwe że układać się będą w linie nawałnic, a zawsze w obszarze centrum komórki burzowej należy spodziewać się gwałtownego deszczu, czasem z gradem i lokalnego uderzenia szkwałowego wiatru.

W tej sytuacji nieocenioną pomocą są radary meteorologiczne działające na południu kraju i w Czechach. Generalizowana mapa intensywności odbiciowości radiolokacyjnej określa kolorem zawartość skroplonej i często zestalonej wody w chmurze konwekcyjnej, z tego powstaje nawalny deszcz. Mapy dostępne są z awiacja.imgw.pl/mapa-burz-rad/burzrad_p.html (na intensywność odbić nałożone są miejsca wyładowań, co może zaciemniać obraz, warto na chwile wyłączyć). Mapy z radarów czeskich www.chmi.cz/files/portal/docs/meteo/rad/inca-cz/short.html (tu z krótkoterminową prognozą położenia echa radarowego).

Dzisiaj popołudniu i wieczorem warto korzystać z tej operacyjnej informacji aby podejmować rozsądne decyzje. Szczególnie warto zastanowić się czy mamy dobre miejsce na parkowanie naszego samochodu, czy zwinięte są parasole, lekkie namioty campingowe, czy nie ustawiliśmy się w malowniczym zakolu podgórskiego strumyka, która w kilkanaście minut może być rwącym potokiem.

Maciej Ostrowski, 24 lipca 2023; 07:55

Udostępnij artykuł