Komentarz synoptyka: 2023-08-23
Wczoraj Polska podzielona była na trzy odrębne strefy pogodowe – upalne, a wieczorem burzowe południe i centrum, pas nizin pod zachmurzeniem średnim i pogodną, cumulusową północ. Przyczyną był dość silny napływ mas powietrza z zachodu, ponad inwersją osiadania, które to masy niosły ze sobą liczne ławice chmur wysokich i średnich, tych ostatnich było więcej w centrum i na południu kraju, okresami w całości pokrywające nieboskłon i ograniczające konwekcję. To zachmurzenie występowało ponad warstwą inwersji osiadania, ograniczającej od góry masy powietrza warstwy granicznej, budujące słabnący układ wyżowy.
Chmury Cumulus pod inwersją rosły tylko do jej poziomu – tak było w północnym pasie kraju, natomiast w centrum i na południu, na obszarze Dolnego Śląska przez Bramę Morawską i Śląsk Opolski i Górny, Jurę, Małopolskę i Podkarpacie oraz pasma Sudetów, Beskidów i Tatr tworzyły sią rosnące w godzinach popołudniowych zespoły chmur Cb. Ich średnica wynosiła 100-120 km, przemieszczały się wolno na wschód, a w nich zgromadzona pod inwersją para wodna wznosząc się i kondensując powodowała wydzielanie się ciepła w chmurze konwekcyjnej w środkowej części troposfery, przebicie inwersji wyżowej i wystąpienie silnych zjawisk burzowych. Ilość wyładowań o godzinie 17 UTC wyniosła prawie 2500 w ciągu 10 minut. Wyładowanie energii zgromadzonej w godzinach przed i okołopołudniowych w ciepłej masie odbywa się zarówno przez jej wcześniejsze pobranie na parowanie wody z podłoża jak tez bezpośredni wzrost temperatury, która w wielu miejscach południa kraju znów przekroczyła 30 stopni.
W ciągu godzin nocnych burze nieco osłabły, a przede wszystkim przesunęły się w kierunku wschodnim, w godzinach porannych są już (jak widać na zdjęciach satelitarnych) nad zachodnią Ukrainą i Mołdawią. Nad granicą między Czechami i Austrią widać kolejny zaczątek tworzenia się zespołu konwekcyjnego, już jest kolisty kształt, widoczny na zdjęciu w podczerwienią www.chmi.cz/files/portal/docs/meteo/sat/data_jsmsgview.html wędrujący na wschód, nad Słowację. Prognozy mówią o możliwości zahaczenia skrajem przez ten system pasma Tatr, a następnie Bieszczad, dalej na teren Polski nie wejdzie. Warto przed wyjściem w góry upewnić się na rozpoznaniu radarowym, czy nie zbliża się obszar burz, w górach zmiany pogody są zaskakująco gwałtowne.
Wyjście obszaru konwekcji poza wschodnie i południowe granice oraz „wywianie” strefy chmur średnich spowoduje, że w całym kraju dzisiaj spodziewać się możemy znacznej insolacji, a tym samym dość szybkiego wzrostu temperatury do poziomu 28-29 w pasie południowym, 26-28 w pasie centralnym i 23-25 stopni w pasie północnym. Podobnie zapowiada się też czwartek i część piątku, tego dnia od zachodu wchodzić będzie nad zachodnią Polskę zatoka ze zjawiskami burzowymi i stopniowo dążyć będzie do centrum kraju.
Maciej Ostrowski, 23 sierpnia 2023; 07:30