Komentarz synoptyka: 2023-08-25

W dość silnym napływie z zachodu w wyższych warstwach wczoraj szybko przemieszczały się chmury średnie, na Mazurach można było zaobserwować liczne formy chmur Altocumulus leniticularis (soczewkowe), które mówią o ruchu falowym w atmosferze. Jeśli nie jesteśmy po zawietrznej wysokich gór to przyczyną powstawania takich chmur jest znaczny wzrost prędkości wiatru z wysokością. Pisałem w poprzednim komentarzu o istotnym działaniu prądu strumieniowego, także dzisiaj dalej będziemy obserwowali jego wpływ, dalej prognozowane są prędkości w osi od Zatoki Biskajskiej po południe Skandynawii wynoszące na FL350 (10,5 km) i prędkości 110 kt czyli 200 km/h. Dalej na Atlantyku widać kolejną, południkową strugę prądu strumieniowego, biegnącą od Islandii na od zachód Irlandii, z jeszcze wyższymi prędkościami.

Taki silny meander o zmianie kierunku prawie o 150 stopni jest zapowiedzią pogłębiania się zatoki niżowej w środkowej troposferze i przy podłożu w następnych dniach. Warto też zauważyć popołudniowy i wieczorny szybki i istotny rozwój „placków” chmur konwekcyjnych przykrytych wspólnym kowadłem chmur Cirrostratus nad środkową Francją i południowymi Niemcami, to mezoskalowe zespoły konwekcyjne rozwijające się w osi zatoki niżu znad północnej Danii. Zaniknęły w nocy nad Dolną Austrią i Węgrami, ale zachmurzenie średnie jest też nad naszym krajem i szybko wędruje na wschód.

To wszystko jest odznaką zaczynającego się nowego cyklu pogodowego, zbliżania się i przejścia osi zatoki niżowej, wówczas adwekcja mas znad dość ciepłego Atlantyku przez Francję i Niemcy nad Czechy i Polskę, a potem zazwyczaj głębsze zatoki wchodzące nad zachodnią część Europy powodują napływ chłodniejszego powietrza przez Bramę Rodanu nad Morze Śródziemne, a następnie aktywację niżu genueńskiego, niekiedy wychodzącego znad krańców Adriatyku dookoła Alp nad środkową Europę.

Może i taka sytuacja wystąpi w środku przyszłego tygodnia, na razie za wcześnie, aby nią straszyć. Jest ona podobna do sytuacji z początku sierpnia, gdy silny napływ chłodniejszego powietrza z północnego Atlantyku dookoła Anglii nad Europę zachodnią utworzył warunki do południkowego położenia nad Europą środkową frontu polarnego dzielącego wygrzane masy powietrza od chłodniejszych i znacznie dynamiczniejszych wirujących dookoła niżu stabilizującego się nad Morzem Północnym i Norweskim oraz Skandynawią. Takie położenie kontrastowych mas sprzyja tworzeniu się mezoskalowych pogrubień frontu i gwałtownym opadom oraz burzom, ale czy trafi to na nasz kraj i w jakiej intensywności i gdzie przejdą strefy frontowe to poczekajmy z prognozami na początek przyszłego tygodnia.

Dzisiaj południowo zachodni napływ w środkowej troposferze spowoduje przy podłożu przemieszczanie się ciepłych mas powietrza z południa na północ. Po nocnych ciszach zmienił się kierunek wiatru w prawie całym kraju na południowy, będzie nieco żwawszy, a w porywach miejscami osiągnie 10 m/s. Dalej obserwować będziemy sporo ławic chmur średnich i wysokich, szczególnie rano na północy i wschodzie kraju, a po południu i wieczorem napływających od zachodu.

Temperatura kształtowana będzie wieloma procesami – napływem ciepła od południa, przechodzeniem zachmurzenia średniego, rozwojem konwekcji cumulusowej w warstwie granicznej i oczywiście biegiem dobowym. W mediach podawana jest temperatura najwyższa, zbliżona do prognozowanej w naszym modelu temperatury podłoża, nasz model prognozuje temperaturę w płynącym swobodnie powietrzu, bez wpływów budynków, placów i dróg itp. Dzisiaj na zachód od Sanu, Wisły i południe od Noteci, w obszarze mniejszego zachmurzenia temperatura dojdzie do 28-30 stopni, na Mazurach i wschodzie kraju do 22-24 stopni, zaś na Pomorzu i samym wybrzeżu do 23-25 stopni. Jutro obszar wysokich temperatur przemieści się do wschodniej Polski, a w niedzielę, wraz z opadami związanymi z zatoką i rozpadającym się frontem temperatura obniży się do 20 stopni.

Jeszcze w na wschodzie kraju pogoda słabnącego wyżu, ale przy południowo zachodnim napływie (przy podłożu) chmury Cumulus humilis nie będą zbyt liczne. Wieczorem od zachodu znad Bawarii, środkowych Niemiec i Czech napłyną masy powietrza wraz z opadami konwekcyjnymi i nielicznymi burzami. Przechodzenie osłabionego frontu nocą nie sprzyja jego aktywizacji, dojdą do rana do centrum kraju, ale z zanikaniem gdzieś do linii Wisły.

Maciej Ostrowski, 25 sierpnia 2023; 07:45

Udostępnij artykuł