Komentarz synoptyka: 2023-09-28

Pogodowa kuchnia nad północnym Atlantykiem pracuje pełną parą, o tej porze roku, nad tę część rozległego Oceanu Atlantyckiego, wynoszone są prądem morskim „GOLFSTROM”, kolejne cyklony tropikalne, tracące stopniowo swoją aktywność i wchodzące w fazę cyklonów atlantyckich, lokujących się przeważnie nad wschodnimi, a przede wszystkim nad północno wschodnimi jego akwenami. W miarę wchodzenia ich w coraz wyższe szerokości geograficzne, ich zatoki z frontami atmosferycznymi co jakiś czas, opuszczając coraz chłodniejsze wody oceanu, wchodzą nad mocno urozmaicone podłoże kontynentalne, a do tego mocno wygrzane. Na znacznym kontraście termicznym, przeważnie około 10-ciu stopni, a niejednokrotnie jeszcze wyższym, uaktywniają się zjawiska konwekcyjne, z dobrze rozbudowanymi chmurami Cb, prowadzącymi burze oraz intensywne opady deszczu, którym zazwyczaj towarzyszy silny, porywisty wiatr, niekiedy mający siłę destrukcyjną. Ich ruch w kierunku wschodnim jest zazwyczaj mocno blokowany przez dobrze rozbudowany układ wysokiego ciśnienia, przeważnie lokujący się nad rozległymi obszarami Europy wschodniej. W tej sytuacji ośrodki niżowe „opływają” układ wyżowy, po jego zachodnich, północno zachodnich, a niekiedy północnych obrzeżach, na skutek przesunięcia się układu wyżowego nieco na południe. Wówczas zatoka niżowa z frontem chłodnym, przeważnie zafalowanym, wypełniając się przesuwa się na wschód, a w tylnej jej części postępuje napływ wyraźnie chłodniejszego powietrza i kompensacja ciśnienia spowodowana jego osiadaniem. Wówczas w porze dziennej, przy stopniowo wzrastającej temperaturze z powodzeniem rozwija się płytka, bezopadowa konwekcja. W godzinach popołudniowych, kiedy aktywność słoneczna maleje, temperatura obniża się, a to powoduje słabnięcie i zanikanie konwekcji, przeważnie całkowite. Nocą, przy braku istotnego zachmurzenia, postępuje proces obniżania się temperatury. W porze letniej, kiedy noce są krótkie, spadek temperatury jest niewielki, ale w porze jesiennej, a zwłaszcza zimowej, wypromieniowanie ciepła z podłoża jest duże, a tym samym i duże są nocne spadki temperatury.

Po wczorajszej wysokiej temperaturze, od 22 stopni na Helu i w Zakopanem, do 28 stopni w Ostrołęce, Poznaniu, Pile, Kaliszu i Legnicy, gdzie było najcieplej, nad ranem przy bezchmurnym niebie, temperatura w całym kraju przeważnie dwucyfrowa, w interwale od 10-ciu do 15, 16 stopni. W kotlinach górskich, przy spływie zimnego powietrza ze zboczy oraz lokalnie na lotnisku w Szymanach na Mazurach, a także w Kozienicach tylko 8 stopni. W ciągu dnia nadal wysoka jak na koniec września, zbliżona do wczorajszej i zawierająca się w interwale od 22 stopni do 28 stopni, przy braku istotnego zachmurzenia, a przy dominującym bezchmurnym niebem. W ciągu dnia znad Niemiec nasuwać się będą chmury piętra wysokiego Cirrusy, zwiastuny niechybnej zmiany warunków pogodowych.

Nadal pozostawać będziemy po zachodniej, pogodnej stronie dobrze rozbudowanego wyżu znad centralnej Rosji, z ciśnieniem w jego centrum sięgającym 1031 hPa. Swoim klinem skierowanym na południowy zachód, przez kraje alpejskie sięga aż po Półwysep Iberyjski, gdzie łączy z wyżem atlantyckim (1020 hPa), lokującym swoje centrum nad równoleżnikiem 30 stopni szerokości geograficznej, północnej. Na zachód i północ od tego rozległego obszaru wysokiego ciśnienia lokują się ośrodki niżowe, będące przeważnie pozostałością wspomnianych niży pochodzenia tropikalnego. Najbardziej aktywnym i będącym najbliżej nas jest niż (990 hPa) lokujący się nad Szkocją z przyległościami. My pozostajemy w jego rozległym, ciepłym wycinku, ze wspomnianym bezchmurnym niebem. Natomiast od południowej Norwegii przez Jutlandię i przylegające do niej akweny Morza Północnego w kierunku południowym, przez Niemcy, Szwajcarię, pogranicze francusko-włoskie aż po Baleary lokuje się jego front chłodny ze słabymi, by nie powiedzieć symbolicznymi opadami deszczu tylko nad kontynentem. Wykazują one tendencję do stopniowego przesuwania się w kierunku wschodnim, ale jego zachmurzenie będzie stopniowo rozpraszało się. W pierwszej kolejności rozpraszać się będzie zachmurzenie piętra średniego z powodu osiadania powietrza w środkowej troposferze jeszcze nad Niemcami. Resztki zachmurzenia piętra niskiego dopiero w nocy nasuwać się będą nad nasze Pomorze. Tutaj, w drugiej części nocy spodziewane jest formowanie się niskiego zachmurzenia warstwowego (St) oraz mgieł nad lądem i przylegającymi do niego akwenami Bałtyku południowego. W dzień wyraźnie słabnące wychodzić będą nad Bałtyk. Natomiast rozprzestrzeniać się będzie w kierunku wschodnim zachmurzenie piętra wysokiego, zwiastujące zmianę warunków pogodowych.

Tuż za tym frontem, ulegającym procesowi frontolizy, postępuje następna strefa zachmurzenia frontowego na tzw. fali frontowej nasuwającej się nad Wyspy Brytyjskie, a związana z innym ośrodkiem niżowym, dość szybko przesuwającym się pod prądem strumieniowym i ulegającym procesowi okludowania się frontów. Już jutro na przełomie dnia i nocy wchodzić będzie znad Niemiec nad nasze dzielnice zachodnie, prowadząc opady deszczu, a także niewykluczone są burze, zwłaszcza w na linii szkwałów w polu wiatru, poprzedzających główną zatokę niżową. Nadal pozostając pod prądem strumieniowym, dość szybko przesuwać się będzie w kierunku wschodnim i w sobotę, już w godzinach przedpołudniowych opuszczać będzie słabnące opady deszczu poza naszą granicę wschodnią.

Za frontem napływać będzie chłodne powietrze polarne o cechach morskich, z temperaturą w najcieplejszej porze dnia na poziomie 17, 18 stopni w pasie północnym do 21, 23 stopni na najcieplejszym południowym wschodzie. Z powodzeniem rozwijać się będą zjawiska konwekcyjne z przelotnymi opadami deszczu. Wiatr zmieni kierunek na zachodni i przejściowo zwiększy się jego prędkość do porywistego, w porywach dochodzący do dość silnego i silnego.

Będzie to przejściowe ochłodzenie, po którym już na początku października spodziewane jest ocieplenie.


Ryszard Olędzki,
28 września 2023r., godz. 7.00

Udostępnij artykuł