Komentarz synoptyka: 2023-11-05

Zasadnicza strefa frontu polarnego, dzieląca masy powietrza pochodzące znad chłodniejszych napływów znad Arktyki Kanadyjskiej i okolic Grenlandii od cieplejszych wód Oceanu Atlantyckiego odsunęła się na skutek działania głębokich niży w rejonie Anglii i Morza Północnego nad Półwysep Iberyjski, basen Morza Śródziemnego i Półwysep Bałkański. Nad głównym frontem dalej utrzymuje się silny, zachodni prąd strumieniowy, dzisiaj nad Pirenejami, Morze Liguryjskim i Doliną Padu będzie miał w osi 160kt (290 km/h), w takiej sytuacji zjawiska frontowe w tym rejonie wzmacniane są dopływem ciepła i pary wodnej z zasobów wód wygrzanego Morza Śródziemnego, tam utrzymuje się konwekcja i pojawiają się burze.

Odpryskiem tych aktywności są przemieszczające się na NE strefy zachmurzenia średniego z deszczem, dzisiaj taka nieznaczna strefa znad Dolnej Austrii, Moraw i zachodniej Słowacji szybko wejdzie nad dość pogodny obszar naszego kraju i powędruje na północny wschód. Umiarkowany lub słaby deszcz padać będzie od godzin porannych w Małopolsce i na Podkarpaciu (uwaga, wyżej w górach możliwy deszcz ze śniegiem a nawet wysoko śnieg), w południe już padać będzie na Kielecczyźnie, Mazowszu, Lubelszczyźnie, zaś wczesnym wieczorem na Podlasi, w nocy opady wyjdą poza wschodnią granicę. Mimo, że deszcz nie będzie intensywny (brak konwekcji) to zmiany pogodowe następują szybko, co wynika ze znacznych prędkości cyrkulacji zachodniej.

Warto spojrzeć na mapę trajektorii napływu powietrza na niższych poziomach troposfery www1.wetter3.de/trajektorien_dt.html - tutaj kolorami oznacza się poziomy 900, 850 i 700 hPa (około 1, 1,5 i 3 km), zaś na wykresie poniżej mapy podawana jest wysokość, na którą cząstka podnosi lub obniża się w czasie napływu. Siedmiodniowe trajektorie zaczynają się nad Labradorem czy Arktykę Kanadyjską, ale w trakcie drogi do Europy schodzą do 45 równoleżnika, tam Ocean ma 16-15 stopni, takie więc temperatury ma też masa powietrza napierająca znad Oceanu na zachodnie wybrzeża Europy.

Utrzymanie się przez kilka dni silnej cyrkulacji z kierunku 240-250 stopni gwarantuje dość ciepły okres jesieni, z odsunięciem się stref silniejszych, frontowych opadów, umiarkowanym wiatrem niosącym świeżą masę powietrza znad Zatoki Biskajskiej, przez Francję nad środkowe Niemcy i Polskę. Od poniedziałku zmiana kierunku wiatru w Polsce na zachodni, w tym napływie pojawiać się mogą „groszki” przelotnych opadów, dobrze widoczne na mapach trzygodzinnych sum deszczu, wyliczanych przez nasz model. Meteorogramy miejscowości w północnej połowie kraju pokazują w poniedziałek liczne szpileczki deszczu przelotnego i narastanie wiatru do umiarkowanego (7 m/s), z porywami do 15 m/s, wiejącego z zachodu. Wiatr wiejący znad ciepłego morza lub oceanu przynosi wysokie jak na listopad temperatury, w dzień około 10 stopni, w nocy nie będzie istotnego spadku.


Maciej Ostrowski, 5 listopad 2023; 07:25

Udostępnij artykuł