Komentarz synoptyka: 2023-12-17
Na północ od rozległego klina ciepła w strefie narastającej cyrkulacji zachodniej widoczne są na animowanych zdjęciach z satelity MSG systemy frontowe, w postaci pasm chmur o szerokościach kilkuset kilometrów, a długości ponad dwa tysiące kilometrów www.chmi.cz/files/portal/docs/meteo/sat/data_jsmsgview.html układające się w charakterystyczne kształty. Na pełnym oceanie, od Azorów aż po Wyspy Owcze biegnie prawie liniowe pasmo z kilkoma zgrubieniami, nad Morzem Norweskim występuje łuk tego pasma skierowany wypukłością ku północy, dalej przez Skandynawię wchodzi nad środkowy Bałtyk i na wschód od morza, nad Finlandią, krajami bałtyckimi, północną Polską i Białorusią pasmo zwiększa zafalowanie i w kształcie litery U wchodzi nad Ukrainę i zachodnią Rosję. Za kilka godzin obraz ten przesunie bardziej na wschód, bowiem prędkości przepływu powietrza na dużych wysokościach są bardzo wysokie, nad Sztokholmem w południe dojdą na poziomie FL380 do 170kt (wysokość 11,4km, prędkość 305km/h).
To pasmo chmur to główny front polarny, otaczający od północy wyż z centrum nad Francją, ciągnący się od Madery po południe Polski, na północ od niego trwa silne przemieszczanie się mas powietrza prawie z zachodu (WSW-ENE), z przechodzącymi obszarami niezbyt aktywnych opadów deszczu, tak więc dalej adwekcja ciepła i trwająca jesienna odwilż. Mapy trajektorii www1.wetter3.de/trajektorien_dt.html , mówią, że w ciągu 7 dni nad Warszawę napływać będzie powietrze znad północnego Atlantyku i Ameryki Północnej.
Pod naporem kolejnych niżów toczących się w cyrkulacji zachodniej klin fali górnej i jednocześnie wyż przyziemny nad zachodnią i środkową Europą „położy się” przyjmując kierunek swojej osi we wtorek rano od Madery przez północ Portugalii, południe Francji, Alpy po Bałkany. W ten sposób otworzy się droga do bezpośredniego napływu mas powietrza znad Oceanu przez Morze Północne, nad Bałtyk i północ naszego kraju i dalej na wschód, nie ma więc szans na zimowe warunki. Atlantyk ma między 60 a 50 równoleżnikiem temperaturę powierzchni wody powyżej 10 stopni (bliżej wybrzeży Europy), dopiero za 30W południkiem temperatura obniża się do 8-5 stopni, a przy Labradorze do 3. Masy powietrza idące kilka dni nad Atlantykiem przejmują jego temperaturę. Nic więc dziwnego, że nawet nad ranem w północnej części kraju mamy na termometrach 6-8 stopni, w dzień będzie więcej jedynie o stopień.
Tylko południe kraju, obszary gór, pogórzy i bardziej urozmaiconego terenu, tam gdzie w nocy nie było pełnego zachmurzenia i wiatru, na skutek wypromieniowania mają poniżej 5-4 stopni, lokalnie około zera. Dzisiaj zachmurzenie frontowe na wchodzące nad północną część wyżu sięgnie do centralnej Polski, natomiast południowa będzie odkryta i cały pas południowy i częściowo centralny będzie bez zachmurzenia, zobaczymy grudniowe, niskie słońce.
Nad Polską północną, częściowo centralną i wschodnią dalej pełne zachmurzenie niskimi chmurami, pod nimi wilgotne powietrze, o temperaturze, w granicach 5-8 stopni, okresami słaby deszcz. Umiarkowany wiatr zachodni, o średniej prędkości 5-7 m/s, ale w porywach nawet do 13-15m/s. Na linii otwartego wybrzeża wiatr silny, 10-12 m/s, w porywach powyżej 20 m/s, na Bałtyku zachodni sztorm. Tak więc dalej trwa późna jesień czy kiepska, odwilżowa zima, trochę słońca zobaczymy jedynie w pasie południa kraju.
Maciej Ostrowski, 17 grudnia 2023; 07:45