Komentarz synoptyka: 2024-01-06

Zdjęcie satelitarne w formacie AIRMASS wyraźnie pokazuje proces, o którym pisałem w poprzednich komentarzach, a mianowicie zablokowanie cyrkulacji strefowej i przejście na cyrkulację w formie Ω, gdzie z jednej (wschodniej) stronie grzbietu fali górnej tworzy się głęboki niż w dolinie fali
nad Morzem Śródziemnym i Bałkanami, zaś grzbiet sięga do wysokich szerokości Morza Norweskiego i Północnego, a po jego zachodniej stronie, na Atlantyku głęboki niż. Na zdjęciu widać obszar chłodu sygnalizowany wiśniowym kolorem, sięgający od Szkocji przez Biskaje, Hiszpanię aż głęboko nad Algierię, prawie do 30 równoleżnika. Po południowej i wschodniej stronie tej zatoki rozległy obszar cieplejszego powietrza, gdzie widać liczne strefy i pasma zachmurzenia, głównie warstwowego, które obejmuje środkową część Morza Śródziemnego, całe Włochy, Bałkany, Alpy, południe Niemiec i przez Czechy i Słowację sięga na południe i centrum Polski i Białorusi oraz Ukrainę. Nad Łotwą, Estonią i rejonem Pskowa wiruje niewielki obszar chłodnego powietrza, to wypełniony nim w całości niż, który przedwczoraj wirował nad Polską.

W tym zdecydowanym układzie zasadniczych niżowych tworów pola ciśnienia nie możemy zapominać o wyżu, który szybko wzmacnia się nad południem Skandynawii i Morzem Norweskim, już dzisiaj zacznie dominować nad północą i centrum Europy oraz Bałtykiem, izobara 1025hPa pobiegnie jutro od hiszpańskiej Galicji przez Kanał, wybrzeża Morza Północnego i Bałtyku nad Białoruś i zachodnią Rosję. Wyż ten lokując się nad środkowo-północną częścią Europy będzie graniczył z wieloośrodkowym niżem znad Rumunii, Bułgarii i środkowych Włoch, tam ciśnienie spadnie do 995hPa, a znaczna różnica ciśnienia między układami spowoduje narastający gradient, a z tego wzmagający się wiatr. W strefie gradientu ciśnienia też występuje gradient temperatury przy podłożu i na średnich poziomach troposfery. Są to typowe warunki istnienia stacjonarnego frontu ciepłego lub okluzji ciepłej.

Nad Polską wczoraj w wczoraj i w ciągu nocy granica mas przemieściła się na południe, ale jeszcze obszar ujemnych temperatur nie objął całego kraju. Dzisiaj w dzień granica 0 stopni będzie przebiegała od Gorzowa przez Wieluń, Sandomierz, Zamość, na południe od tej strefy wystąpią słabe opady deszczu, w strefie padać może deszcz marznący lub deszcz ze śniegiem, jeszcze dalej na północ tylko słaby śnieg, który podsypał trochę bieli w centralnym pasie kraju. W pasie północnym dzisiaj okresowe rozpogodzenia, głównie na Mazurach i Podlasiu, ale bliżej frontu jeszcze sporo chmur warstwowych, dopiero w niedzielę pas północny i centralny - do wyraźnej granicy zachmurzenia i słabego śniegu Wrocław, Grójec, Włodawa - będzie już pogodny i zimowy.

Dalszy wzrost ciśnienia w wyżu skandynawsko-angielskim spowoduje napływ nad nasz kraj mas powietrza z NE, znad Białorusi i północno zachodniej Rosji oraz Finlandii, z tym wiąże się wyraźne ochłodzenie. Na Mazurach i Podlasiu w niedzielę -10 stopni, w nocy -15, zaś na Dolnym Śląsku jeszcze dzisiaj +2+3 stopnie, jutro -4 -5 stopni, w nocy z poniedziałku na wtorek przy rozpogodzeniach -10. Obniżenie się temperatury i zejście poniżej zera to szczególnie rano możliwe śliskie drogi i chodniki, bowiem powodować to może nawet słaby śnieg. Zwrócić uwagę przy swoich planach należy na możliwość obladzania się podłoża, w tym dróg w czasie opadu marznącego deszczu, warto planując podróż samochodem spojrzeć na odpowiednie meteorogramy. Pamiętajmy też, że silniejszy północno-wschodni wiatr z porywami do 12-15 m/s spowoduje, że temperatura odczuwalna będzie na poziomie poniżej -15 stopni.

Maciej Ostrowski, 6 stycznia 2024; 07:50

Udostępnij artykuł