Komentarz synoptyka: 2024-03-14

Cała wschodnia część Europy i Morza Śródziemnego aż do wybrzeży Afryki jest w obszarze chłodnego powietrza, co doskonale widoczne jest na zobrazowaniach AIRMASS czeskiej służby meteo (www.chmi.cz/files/portal/docs/meteo/sat/data_jsmsgview.html ), gdzie wiśniowo-fioletowym kolorem oznaczane są obszary chłodu, a zielonkawym odcieniem obszary cieplejszego powietrza (zależność pomiarowa odpowiednich pasm IR nie jest prosta, ale dla naszych rozważań tak można przyjąć). Takie ochłodzenie wschodniej części Europy wynika z dwóch przyczyn, pierwsza to wielotygodniowe utrzymywanie się mroźnego wyżu nad północną Rosją i częścią Skandynawii; druga przejście przez basen śródziemnomorski głębokiej zatoki z niżem, który teraz kończy się nad Rumunią w postaci wiru wypełnionego niskimi chmurami. Aktywny napływ ciepła na północ następuje przez wschód Turcji nad Morze Czarne i Kaukaz i dalej nad Powołże, zaś okluzja, o której wczoraj pisałem odeszła znad wschodu Polski nad Białoruś i teraz zanika nad południem Rosji.

Od zachodu nad Europę napłynął znad Atlantyku niezbyt wydatny grzbiet fali górnej i związany z nim klin cieplejszego powietrza, doskonale widoczny na mapach temperatury pseudopotencjalnej sprowadzonej z poziomu 850 hPa do poziomu morza (piąta pozycja menu przywołanego wyżej linku). Kolejne mapy pokazują przemieszczanie się tego klina na wschód, do jutra obejmie prawie całą Polskę i przejdziemy wyraźnie w napływ cieplejszego powietrza z południowego zachodu. Proces będzie trwał już od dzisiejszego dnia, ale stopniowo – na wschodzie kraju dalej sporo średnich i niskich chmur i temperatury w ciągu dnia nie wyższe jak 6-7 stopni, w nocy 3-4. Zdecydowanie wiosennie będzie na Dolnym Śląsku czy w południowej Wielkopolsce – już dzisiaj 12-13 stopni w maksimum dziennym, a w nocy też łagodnie, nie mniej jak 7-8 stopni. Ponieważ w tych rejonach może się całkowicie rozpogodzić, to przy operacji słonecznej możliwy jest jeszcze wyższy poziom temperatury maksymalnej, ale tego model numeryczny nie wylicza. Jeszcze cieplejszy, także w centrum kraju będzie piątek i sobota, nawet na wschodzie zacznie się rozpogadzać i dobowy wzrost temperatury dojdzie po wielu chłodnych dniach do 7-9 stopni.

To przedwiosenne ocieplenie nie będzie trwało długo, już w sobotę rano pojawi się wtórny, ale aktywny niż nad Cieśninami Duńskimi i do wieczora przejdzie nad Skanię i szwedzkie wybrzeża Bałtyku. Ośrodek będzie wprawdzie zanikał, ale jego aktywny front chłodny wejdzie w sobotę od godzin popołudniowych nad zachód kraju i szybko przemieści się do centrum, a w nocy dojdzie do wschodnich granic Polski. Na tym froncie nasz model wylicza opady przelotne deszczu do 3 mm/h (średnio) a punktowo do 8-10 mm/h, nad południem Wielkopolski i Ziemią Łódzką prognozowane są nawet burze na froncie. Po przejściu opadów przelotnych zmiana kierunku wiatru na czysto zachodni i zdecydowany wzrost porywistości wiatru, do 15-18 m/s, taki porywisty wiatr będzie występował w niedzielę. Po froncie także wyraźny spadek temperatury w ciągu dnia do 5-7 stopni, a w nocy z niedzieli na poniedziałek, w rozwijającym się w chłodnym powietrzu wędrownym wyżu (nocne rozpogodzenia) nastąpi spadek temperatury poniżej zera na Pomorzu i w centralnej części kraju.


Kolejne prognozy potwierdzą lub nieco zmienią rytm zmian pogody w najbliższych dniach, ale wyraźnie widać, że w piątek i sobotę zajrzy do nas od zachodu wiosna, od niedzieli znów jesienio-zima. Czyli – „W marcu jak w garncu”.


Maciej Ostrowski, 14 marca 2024; 07:50

Udostępnij artykuł