Komentarz synoptyka: 2024-07-04
Po wczorajszym spokojnym i umiarkowanie ciepłym dniu lipcowego lata, bez upałów, gwałtownych nawałnic, wichur, burz, intensywnych opadów deszczu i gradu wyrządzającego znaczne szkody w uprawach oraz w infrastrukturze szeroko rozumianej, powodujących szkody oraz znaczny dyskomfort, dzisiaj spodziewane jest ożywienie w atmosferze. Powoli ustępować będzie antycyklonalna blokada strefowej cyrkulacji atmosfery znad wschodniej części naszego kontynentu i stopniowo wchodzić będziemy w zasięg niżu atlantyckiego. Wzrastać będzie gradient baryczny spowodowany obniżaniem się ciśnienia i wzrost prędkości wiatru stopniowo zmieniającego swój kierunek na południowy i południowo zachodni. Uaktywniać się będą zjawiska konwekcyjne przede wszystkim przelotne opady deszczu, a w godzinach popołudniowych i nocnych spodziewane są burze frontowe nasuwające się do nas znad Niemiec oraz na południowym wschodzie w strefie starego frontu o charakterze chłodnym. Zjawiskom tym towarzyszyć będzie silny i porywisty wiatr, w porywach dochodzący nawet do 70, 90 km/h.
Nareszcie, po stosunkowo długim okresie blokady strefowej poprzez długo utrzymujący się wyż kontynentalny nad Europą wschodnią, jawi się perspektywa na wspomnianą cyrkulację zachodnią i południowo zachodnią. Taką zmianę w rozkładzie ciśnienia w stosunkowo cienkiej warstwie przypowierzchniowej i w swobodnej troposferze sprowadza niż atlantycki, który obecnie z ciśnieniem 990 hPa, już lokuje się w rejonie Szetlandów i Wysp Owczych. W ciągu dzisiejszego dnia zmieni on kierunek swego przemieszczania w stronę północno wschodnią i kierować się będzie nad południowe akweny Morza Norweskiego. W tym samym czasie jego zatoka z okludującymi się frontami obecnie lokuje się nad Jutlandią i zachodnią Europą po Bretanię pod aktywnym prądem strumieniowym. To ona dość szybko przemieszczać się będzie w kierunku wschodnim, wymiatając powietrze polarne o cechach kontynentalnych, a w jej tylnej części nasuwać się będzie powietrze też polarne, ale o cechach morskich. To na styku tych dwóch mas powietrza z powodzeniem rozwijać się będzie konwekcja głęboka ze wspomnianymi burzami i opadami deszczu, a lokalnie niewykluczone są także opady gradu. Pod jej naporem już przemieszcza się strefa opadów frontowych z innym frontem o charakterze chłodnym prowadzącym słabe i umiarkowane opady deszczu, w tym przelotnego.
W dalszej perspektywie, po przesunięciu się wspomnianych frontów atmosferycznych poza naszą wschodnią granicę, na południu kontynentu rozbudowywać się będzie wyż na klinie wyżu azorskiego lokującego się w swoim mateczniku. Umacniając się przestrzennie będzie on przesuwał się nad wschodnią część kontynentu. W tym samym czasie nad Morzem Północnym formować się aktywny niż z zafalowania frontu chłodnego. To pomiędzy tymi dwoma układami barycznymi otworzy się szeroko droga dla gorącego powietrza zaciąganego znad południa kontynentu. W sobotę u nas spodziewany jest wzrost temperatury do 28, 30 stopni, tylko na krańcach północnych jeszcze temperatura na poziomie 25, 27 stopni.
Zatem czeka nas tzw. „huśtawka pogodowa”.
Jarosław Olędzki,
4 lipca 2024r., godz. 7.20