Komentarz synoptyka: 2024-07-07
Dziś od rana pod względem pogodowym obszar Polski jest wyraźnie podzielony - wschód kraju pozostaje jeszcze w „pogodzie z dnia ubiegłego”, gdzie w przedniej części niżu, który przemieścił się nad Skandynawię wciąż dopływa gorące zwrotnikowe powietrze, w pasie centralnym zalega zatoka tego niżu z frontem chłodnym, za którym do zachodniej części Polski dociera chłodniejsze powietrze polarno-morskie. Skutkiem tej zróżnicowanej sytuacji synoptycznej jest ogromny kontrast temperatur, gdzie na wschodzie już jest +22°C / +25°C, a maksymalne temperatury przekroczą 30°C, podczas gdy na zachodzie mamy obecnie jedynie +14°C / +16°C.
Wyż, którego centrum znajduje się obecnie nad Rosją działa jak zapora na występujący nad obszarem naszego kraju front chłodny i ogranicza jego dalsze przemieszczanie się na wschód. W efekcie tego zatrzyma się on przy naszej wschodniej granicy i falując obejmie swoja strefą również południowe regiony kraju, i w takim położeniu trwać będzie jeszcze przez kolejną dobę. Występujące w strefie frontu przelotne opady deszczu w godzinach wieczornych i nocnych będą się nasilać, pojawią się również burze, co jest charakterystyczne przy wypychaniu przez chłodniejsze powietrze powietrza zwrotnikowego. Najintensywniejszych zjawisk możemy się spodziewać w rejonach górskich, gdzie konwekcja termiczna wspierana będzie konwekcją mechaniczną.
Na pozostałym obszarze kraju dzięki wzrastającemu ciśnieniu i powstającej w wyżu inwersji z osiadania pionowy rozwój chmur kłębiastych w chłodnej, morskiej masie będzie ograniczony, w związku z czym możemy liczyć na optymalną pogodę. Maksymalne temperatury powietrza wyniosą już jedynie +21°C / +23°C. Wiatr zachodni, umiarkowany, w ciągu dnia z usileniami na noc będzie słabł i wiał z kierunków zmiennych, a miejscami wystąpi cisza.
Aleksandra Kulpińska, 07.07.2024 r.