Komentarz synoptyka: 2024-11-29

Niż, który we wczorajszym dniu kształtował pogodę w całej Polsce już niemal całkowicie wypełnił się i od zachodu nasuwa się nad nasz kraj wyż znad Niemiec. Tożsame procesy nastąpiły również w wyższych partiach troposfery zmieniając cyrkulację w naszym regionie. Skrajem wspomnianego wyżu, z północnego zachodu, powoli zaczyna do nas napływać nieco cieplejsze powietrze polarnomorskie. Ocieplenie odczuwalne będzie jednak tylko w północno-zachodnich i zachodnich regionach kraju takich jak Pomorze, Pomorze Zachodnie i Pojezierze Wielkopolskie. W tych regionach spodziewać się również możemy najwięcej przejaśnień.

Nad pozostałym obszarem naszego kraju, czyli na wschodzie, w centrum i na południu wciąż oddziałuje strefa frontu okluzji. Związane z nią będzie pełne lub duże zachmurzenie z przelotnymi opadami deszczu, a w górach śniegu, które na południu utrzymają się również nocą. Widzialność ponadto w obszarze oddziaływania frontu okluzji ograniczać mogą zamglenia. W rejonach tych wciąż dziś zalegać będą nieznacznie chłodniejsze masy powietrza polarnego, które napłynęły do nas za przechodzącym wczoraj frontem chłodnym. Skutkiem tego maksymalna temperatura powietrza w ciągu dnia będzie niższa o około 3 do 4°C w porównaniu do cieplejszego już zachodu.

Napływ z północnego zachodu cieplejszych mas powietrza znacznie bardziej zauważalny jest w wyższych warstwach troposfery. Tam, z powodu kontrastu termicznego, nad północno-zachodnim obszarem naszego rozciąga się wstęga prądu strumieniowego. W ciągu doby będzie się ona przesuwać nad centrum Polski i około godzin południowych podzieli nasz kraj na chłodniejszy południowy wschód i cieplejszy północny zachód. Obecne prognozy wskazują, że po ciepłej stronie prądu strumieniowego znajdować się będziemy do 3 grudnia.

Aleksandra Kulpińska, 29 listopada 2024 r.

Udostępnij artykuł