Komentarz synoptyka: 2024-12-07
Wczoraj opady śniegu z deszczem występowały na linii frontu okluzji, obejmującego wschodnią krawędź zanikającego, niewielkiego ośrodka niżowego znad Meklemburgii, a w Sudetach padał z tego systemu chmur mokry śnieg stwarzający pierwsze kłopoty na drogach. Ilość spadłego śniegu, szczególnie gdy jest on w fazie około zera jest trudna do oszacowania, dość rzadko położone stacje synoptyczne podają grupę śniegową o godzinie 6 UTC, ale w ciągu dnia pod wpływem ciepła podłoża czy słabego deszczu śnieg się topi, czasem więcej informacji o warunkach na drogach można wyciągnąć z amatorskich filmików.
Nieznaczny niż, który był przyczyną tego zjawiska zaniknął już nad Dolną Odrą, nie ma go w polu ciśnienia przy podłożu, natomiast utrzymuje się jeszcze w polu 500hPa. Natomiast nad zachodnią Europę właśnie wchodzi głęboki niż atlantycki, obecnie o ciśnieniu 977hPa nad Szkocją, szybko „zanurkuje” przez Morze Północne i w południe zbliży się do krajów Beneluksu z nieco wyższym ciśnieniem. Jutro rano niż będzie nad Francją, a jego regenerujący się drugi ośrodek przewali się przez Alpy. Tu nad zdecydowanie cieplejszymi obszarami Zatoki Lwiej i Morza Liguryjskiego ulegnie regeneracji do 993hPa korzystając z zasobów pary wodnej, która jest jedynym „paliwem” układu niżowego. Front chłodny tego niżu znad Korsyki jutro dojdzie do północnych wybrzeży Afryki – Algierii i Tunisu, chłodne powietrze obejmie też Półwysep Iberyjski. W obszarze centrum niżu śródziemnomorskiego i na jego wschodniej części wystąpią gwałtowne opady deszczu, a w wysokich górach śniegu – Alpy, Apeniny i Góry Dynarskie.
Przyczyną tak szybkiego przejścia (nurkowania) niżu jest tworząca się właśnie gałąź prądu strumieniowego z północy na południe otaczająca opisywany niż, W tej gałęzi nad Irlandią, skrajem Francji, Zatoką Biskajską i Balearami prędkość osiągnie 140kt czyli 250 km/h. Rozpisuję się o zaburzeniu charakterystycznym dla późnej jesieni, które dzisiaj i jutro nie będzie miało wpływu na pogodę w Polsce. W kolejnych dniach skraj strefy opadów znad Bałkan przez Mołdawię, zachodnią Ukrainę i Słowację może dotrzeć do południa kraju, precyzyjniej określą te warunki następne prognozy, choć już w 5 dniowej prognozie naszego modelu te zjawiska są widoczne mapy.meteo.pl/ . Meteorologia jest nauką globalną i odległe procesy czasem działają w mało spodziewanych obszarach.
Wcześniej, już jutro nad wschodem i północnym pasem kraju „wyżęty” zostanie górny niż, niewidoczny już w polu ciśnienia, ale jeszcze aktywny – strefa nieznacznych opadów deszczu wejdzie od wschodu nad Lubelszczyznę, Podlasie i wschodnie Mazowsze, potem też nad Mazury, jutro po południu nad północną częścią Mazowsza może pojawić się śnieg z deszczem czy mokry śnieg. W nocy ta paczka opadów będzie na Kujawach i Pomorzem Gdańskim. Przy opadzie mokrego śniegu można liczyć się z lokalnie występującym oblodzeniem słabo utrzymywanych dróg, szczególnie tam gdzie nie ma kontaktu z głębszymi warstwami – mostki, wiadukty itp.
Pełne zachmurzenie powoduje, że dobowy bieg temperatury jest prawie całkowicie płaski. W pasie północnym kraju, na Mazurach i Podlasiu temperatura 0 +1 stopień Celsjusza, bliżej Bałtyku na Pomorzu +2 +3. Nieco więcej w pasie środkowym, na zachodzie do +6, w centrum +3 +4, na wschodzie +1 +2. Wyżynny i podgórski pas południowy to bardziej zróżnicowane temperatury, zależne od wysokości. Nawet na nieznacznych pasmach wzniesień (Góry Świętokrzyskie, Roztocze) może być około zera, podobnie na pogórzach. Wyżej w górach temperatura -2 do zera, tutaj oczywiście przy zaleganiu mokrego śniegu możliwa śliskość na drogach. Tak więc znów wrócimy do pogód charakterystycznych dla późnej jesieni czy łagodnego początku zimy.
Maciej Ostrowski, 7 grudnia 2024; 07:55