Komentarz synoptyka:

Kończy się powoli przejściowy okres napływy z północnego zachodu i zachodu Europy chłodniejszej masy powietrza polarno-morskiego. Nad Polską powoli temperatura wzrasta do przyjemnych wartości rzędu 24 – 27 stopni jedynie chłodniej nad samym morzem tam maksymalnie wynosi do 20 – 22 stopni Celsjusza. Jednak nadal Polska pozostaje w zasięgu zatoki niskiego ciśnienia związanej z układem niżowym o imieniu „OTTO”, którego ośrodki ulokowane są nad obszarem Finlandii oraz Norwegii, z którym związany jest rozległy front okluzji chłodnej, za którym znad Morza Grenlandzkiego napływa chłodna masa powietrza arktycznego nad Północną część Europy. Przed frontem z zachodu napływa znacznie cieplejsze powietrze polarno-morskie, na południu Europy zalega wilgotna i gorąca masa powietrza Zwrotnikowego. Obecna sytuacja baryczna nad synoptycznym obszarem Europy powoduje, że w ciągu dnia występuje umiarkowany oraz dość silny wiatr zwłaszcza nad morzem, co powoduje, że temperatura odczuwalna jest znacznie niższa od rzeczywistej.


Od dzisiaj (wtorek 04.07) temperatura maksymalna powietrza zacznie wzrastać do 25 – 27 stopni, lokalnie 28 stopni Celsjusza, choć jeszcze bez upałów. Wszystko zmieni, się już od połowy tygodnia należy się spodziewać wzrostu temperatury – wówczas temperatura powietrza maksymalnie wzrośnie do 29 stopni, lokalnie pojawić się mogą wartości 30 stopni. Typowo letnie temperatury jak na obecny okres przypadło, odczuwać będziemy głównie na obszarach Polski środkowej, południowej, wschodniej oraz zachodniej. Dziś jednak należy spodziewać się głównie w części północnej oraz południowej i południowo-wschodniej kraju, opadów deszczu o charakterze konwekcyjnym, w części południowo-wschodniej wystąpią znacznie lepsze warunki konwekcyjne, które sprzyjać będą formowaniu struktur burzowych, którym towarzyszyć będą silne opady deszczu do 15 – 20 mm miejscami do 25 mm, do tego opady gradu do 2 cm, oraz wiatr osiągający w porywach do 75 km/h.


Z aktualnie dostępnych prognoz modeli numerycznych wynika, że od drugiej części tygodnia pojawi się jeszcze mocniejsze ocieplenie, wraz z napływem gorącej masy powietrza zwrotnikowego może zaznaczy się zwłaszcza w czasie weekendu, a także wraz z początkiem drugiej połowy lipca, po niedzieli. Jeśli kolejne wyliczenia modeli utrzymają swoje bieżące wersje, to będziemy zmagać się z kilkudniową falą upałów oraz temperaturami maksymalnymi powietrza w wielu częściach kraju wynoszącymi i miejscami przekraczającymi 30 stopni Celsjusza.


+++MOŻLIWE SILNE BURZE+++


Według obecnych wyliczeń modeli numerycznych już w środę (5 lipca) z zachodu na wschód kraju wędrować będzie chłodny front atmosferyczny, który powiązany będzie z płytkim układem niskiego ciśnienia, którego ośrodek wędrować będzie znad obszaru krajów Beneluksu po wody Morza Północnego, nad Polską prócz frontu zaznaczać się będzie aktywna zatoka niskiego ciśnienia związana z tym, że niżem, do tego napływać będzie gorąca i wilgotna masa powietrza zwrotnikowego. Front atmosferyczny najprawdopodobniej poprzedzony będzie przez dolno-troposferyczną zbieżności dolnego pola wiatru. Powstające burze na linii zbieżności (konwergencji) oraz na samym froncie chłodnym będą to głównie pojedyncze komórki, ale tak że układy wielokomórkowe jak i superkomórkowe. W środę wieczorem oraz w pierwszej części nocy ze środy na czwartek zatoka niskiego ciśnienia wraz z chłodnym frontem atmosferycznym kształtować będzie warunki pogodowe w części południowej, środkowej, wschodniej oraz północno wschodniej, w tej części występować będą zjawiska burzowe wraz z silniejszymi porywami wiatru. cmm.imgw.pl/cmm/?page_id=8176 mapy.meteo.pl/


Dawid Gackowski, 4 lipca 2023r.; 06:50

Udostępnij artykuł